Medialne przepychanki obozów Tysona Fury'ego i Anthony'ego Joshuy wciąż trwają. Promotor "Gypsy Kinga", Frank Warren, wysunął pod adresem rywali zarzut o "chęć zablokowania tej walki". Tematy Ostatnie wpisy Ostatnie tematy Obserwuj Ignoruj Temat przeniesiony do archwium Prosze poradzcie!jtem w zwiazku na odleglosc, moj chlopak zciezko pracuje , ma soja firme, widzielismy sie tydzien temu i do tej pory sie ni odezwal..co mam o tym myslec, zdarza mu sie milczec jak ma poradzi m jakis chlopakz forum? gru 2006 Wiesz ja Takie zachowania często obserwowałem u Południowców. Mają czasami tak ze przez parę tygodni milczą. Ja na razie na Twoim miejscu bym sie tym tak nie zamartwiał. Pozdrawiam No nie wiem czy to jest takie normalne zachowanie. Ja bym czegos takiego nie zaakceptowala. Moze i on ma jakies problemy i duzo pracuje ale powinien liczyc sie tez z partnerka. Ja tez tak mialam i potem sie okazala najprostsza rzecz pod sloncem-on po prostu nie bardzo za mna tesknil. Tylko jak mialam pretensje to nazywal mnie paranoiczka i ze mam urojenia tylko ze on ma problemy i dlatego sie nie odzywa, a tak wogole to ze teskni za mna i ze wszystko jest ok. Po 3 miesiacach takiego zwodzenia wyznal ze on po prostu nie mial potrzeby i ze on to nie bardzo chcial byc ze mna przez ten caly czas. Oczywiscie sa wyjatki, ale moim zdaniem jak komus zalezy to sie odzywa. Tylko pytanie czy on sie tak zawsze zachowuje czy po prostu tylko teraz. Jesli to pierwszy raz to nie panikuj jeszcze. moim zdaniem nie ma znaczenia poludniowiec czy nie...nie ma co usprawiedliwiac i mydlic sobie oczy..jak sie ne odzywa to najwyrazniej nie czuje takiej potrzeby...Nie czarujmy sie jest XXI wiek i chocby nie wiem jak kto byl zapracowany to naprawde na napisanie smsa lub krotka rozmowe nie trzeba miec wiele czasu. Czesc!dziekuje ze juz nie pierwszy raz tak robi,jak uklada mu sie w interesach to jest szczesliwy i ciagle do mnie dzwoni, gorzej jak cos nie idzie. Po czym w ogolepoznac ze facetowi zalezy na dziewcznie? gru 2006 desminaa ma. Polacy są zakompleksieni ,mało otwarci .Nie mamy autodystansu. Trudno nam wyśmiać własne braki. Czy też spojrzeć na własny kraj krytycznie, ale bez zrzędliwego narzekania. Mamy zacięcie do martyrologii, rozdrapywania ran. Jesteśmy nieufni, bardzo zawistni. Mamy wspólną cechę z Włochami lenistwo. No cóż jeżeli to nie pierwszy raz to znaczy że nie myśli poważnie o Tobie .Czy próbowałaś wyobrazić sobie wasz związek za kolejne kilka miesięcy skoro teraz wygląda dość ponuro. Najprawdopodobniej w miarę upływu czasu będzie ci z nim gorzej. Słowa zapewniające o uczuciu są wprawdzie ważne ,ale ważniejsze od nich śa czyny. Najwyższy czas, żebyś przejrzała na oczy, obiektywnie oceniła całą sytuację i powiedziała sobie: dosyć! Naprawdę stać cię na kogoś lepszego. dlaczego prosisz o poradę obcych ludzi którzy mają zerowe pojęcie o tobie, twoim chłopaku i związku ,który podstawie jakis ogólników i informacyjnych strzępów nikt ci dobrej rady nie wyjściem jest rozmowa z partnerem i (ewentualne) szukanie pomocy w realu(rodzina,przyjaciele,psycholog) a nie na internetowym forum gdzie każdy (hehe czasami nawet ja;)) lubi wcisnąć swoje trzy grosze (albo raczej zaśniedziałe grosiki bez większej wartości ;)) dla samej chyba przyjemności stukania na mamma miaa... zwiazek na odleglosc to naprawde ciezki orzech do zgryzienia..jesli to jest orzech wloski to juz w ogole, Panie Miroslawie..scherzo oczywiscie :). tak serio to...PRZEPRASZAM BARDZO.. ALE!NASTROJ MEZCZYZNY I JEGO AKTUALNE PODEJSCIE DO DZIEWCZYNY/KOBIETY/PARTNERKI MAJA BYC UZALEZNIONE OD TEGO JAK MU W FINANSACH IDZIE?!?!?! Tak jak napisoano powyzej..jeden sms albo chociaz 3 minuty rozmowy dziennie to naprawde nie jest jakis nadludzki wysilek. ale z drugiej strony- no faktycznie moze po prostu ma taki sposob na odreagowanie, czego nie pochwalam. Moja konkluzja jesli chodzi o zwiazki na odleglosc...jesli obie strony naprawde kochaja i chca byc razem, a bez siebie nie potrafia funkcjonowac to nie ma znaczenia czy to 10 200 czy 10000 km... (JEsli chodzi o Wlochow...uhm..no to mozna nowy watek zalozyc.) Priaverka, mysle ze na ta chwile powinnas byc calma i spokojna :) Priavera, pozdrawiam serdecznie chwila moment! to nie ejst takie proste... poza tym...nie znamy (ja przynajmniej ) ani Priaverki ani jej chlopaka...wiec nie ma co gdybac i sie bawic w psychologow doraznej pomocy! Sama nie wiem dlaczego weszlam na forum...To w sumie pierwzy raz;)a jezeli chodzi o mojego chlopakato jestesmy juz razem 8 miesecy i jakos odleglosc nie jest problemem,problemem jest jego praca i to jak bardzo jest dla niego wazna...boje sieze to jest wrecz chorobliwe;(a jestm z nim, bo pomimo tych wad jest bardzo wartoscowym czlowiekiem i dobrym. On nie lubi opowidac mi o swoich problemach w pracy, zamyka sie w sobie, a ja nie wiem wtedy co mam robic;( hej , ja jestem w wzwiazku na odleglosc,ale slyszymy sie codziennie, wieczorami na telefonie...tzn internecie.., piszemy do siebie w ciagu dnia, i gdybysmy sie nie uslyszeli jeden dzien to chyba bym nie uwazala tego za normalne, bo zawsze sie powiadamiamy, wiemy co jedno robi w ciagu dnia... nie wiem ale uwazam ze jesli komus zalezy, to zrob wszystko zeby choc powiadomic. To juz sama nie wiem co mam robic, nie rozumiem postepowania mezczyzn..;( Czy mam rowniez milczec tak jak on? Ale trudno uwierzyc w to ze mozna byc tak obludnym, i tak klamac. W jakim celu mialby udawac ze mu na mnie zalezy??? (zaznaczam ze sprawe sexu wykluczam..;) wiesz co...tez kiedys mialam takiego...prawie-chlopaka. Calkeim cholernie niedawno. przestalismy rozmawiac jakies 2 tygodnie temu. Do tego jest Wlochem. Ale on tez nie mowil o swoich problemach "bo nie lubi" albo "bo po co" caly czas chcial mi pomagac. Chcial zebym to ja mowila. nie dalo sie z niego wyciagnac nic mimo ze nie raz widzialam ze naprawde cos jest nie tak. i potem powiedzial mi ze jestem egocentryczna, samolubna, ze go nie slucham, ze on tez tego potrzebuje...i wszystko obrocilo sie przeciwko mnie. Dziwnie sie poczulam. ALe nie wiem jak Twoj ze jest dobrym czlowiekiem i jetsescie razem juz 8 m-cy. To nie tak krotko i wystarczajaco dlugo zeby stworzyc cos bardzo sensownego. ktos tam wyzej napsial zebys pogadala z Twoim facetem. Tez wydaje mi sie ze to najlepszy pomysl. po prostu jasno i otwarcie. A jego reakcja na to co powiesz nalezy do Twojej wlasnej interpretacji :) chociaz ja tez powiedzialm jasno i otwarcie i niestety italiano mnie nadinterpretowal, przeinterpretowal i dolozyl swoje 3 eurocenty czy tam grosze...takze... Na forum mozemy sie tylko podzielic doswiadczeniami i ewentualnie cos poradzic, ale nic wiecej :) bacini Wiesz ja bym z nim porozmawiala, ale problem w tym ze on sie nie odzywa od tygodnia... ( a tydz temsie widzielismy i bylo jak zawsze, czyi super)Napisalam do niego maile i wyslalam smsy i nic, dziwne to bardzo dla mnie, choc juz to zdarzalo mu sie tak zachowywac. Nie wiem czy nagle postanowil zerwac ze mna kontakt,ale on nie ma 20 tylko 30 lat wiec chyba by sie niezachowal az tak niedojrzale...Mam nadzieje... gru 2006 Nie martw sie jestem Polakiem i też nie rozumiem Polaków. A Polak jest także szczęściarzem. Żyje w kraju najpiękniejszych kobiet, które zachowały wielkie przymioty charakteru, takie jak uczciwość, szczerość, otwartość, wrażliwość, uczuciowość. Są oddanymi żonami i matkami, gdyż w życiu bardzo ważne są dla nich wartości rodzinne, pragną szczęśliwego związku opartego na wzajemnym szacunku, zaufaniu, partnerstwie, i, przede wszystkim, głębokim uczuciu. Pozdrawiam Hej Mirek! Dziekuje za wsparcie;)Ale martwie sie;( Sama zawsze jestem szczera w zwiazku,nigdy nie zdradzilam swojego chlopaka, bylam zawsze przy ni jak mial problemy. Wydawalo mi sie, ze o jest taki sam, opiekowal sie mna, uwazalam , ze naprawde warto czekac az sie zobaczymy. Czy mozna tak po prostu przestac sie odzywac? NIE! to NIE jest normalne!!! tym bardziej, jesli nie odezwal sie ani razu od Waszego spotkania! tego nakazuje chociazby kultura osobista! Moim zdaniem nic go nie tlumaczy (no, chyba, ze lezy w szpitalu ze zlamana noga chociaz mam nadzieje, ze nie). Wiesz, czasem trudno w to uwierzyc, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze nawet dorosly facet potrafi po prostu przestac sie to po paroletnim zwiazku! No, w kazdym razie, mysle, ze powinnas do niego zadzwonic. Jesli nie odbierze telefonu to wszystko bedzie jasne... pozdrawiam!!! gru 2006 Priavera23 nie jest to normalne . Chłopacy których znam co tak robili nie szanowali swoich partnerek i męskim towarzystwie przechwalali się jaką mają posłuszną żonę. No ale musze krytykować swoich rodaków .Jest rzeczą wiadomą, że polskie kobiety zaliczają się do najpiękniejszych kobiet na świecie. Według ostatnio przeprowadzonych badań, rosyjskie oraz polskie panny młode są w grupie dziewczyn, które najczęściej wychodzą za mąż za cudzoziemca. A czyja to wina w 80 % Polaka taaa jasne bo my polacy to najgorsi z najgorszych ehh przeciez to zalezy od indywidualnego podejscia do kazdego czlowieka ludzie ! ahahah...no faktycznie...Polki, ktore sa piekne, nie da sie ukryc, czesto wychodza za cudzociemcow... I w tym za Wlochow...o mowi sie ze taka roznica temperamentow... Inf kiedys cos o tym pisal, prawda? Oj wcale Polacy nie sa najgorsi:) Mnie sie zawsze podobali ciemni blondyni z niebieskimi oczami, albo brunet tez z blue eyes:) no ale oczywiscie mowie o wygladzie a jesli chodzi o charakter hmmm... kazdy ma inny...:) Jesli nas tak "kochacie" to czemu nie zabiegacie o nasze wzgledy??;) gru 2006 Aandzia:)A ja bym chętnie powalczył. Włoch to żadne andzia i znow sie spotykamy!ja musze powiedziec ze mnie sie tez zawszee podobal chlopak z niebieskimi oczami i blad wloskami a bruneci to byli fuujjjjjj! niestety z polskimi chlopakami mam zle dealer(czego nie wiedzialam) drugi podlugim czasie bycia razem mnie zdradzil i zrobil lasce bebiko. nie twierdze ze polscy mezczyzni sa ble!nie nie! ja po prostu na takich trafilam! no to walcz kolego!!!!!!!!!:):):):) powalczylbys???:) Jak super:) a jesli to bylby polak to juz bys nie powalczyl??;) Oj bo my teraz to sie krecimy po tym forum;)Ja nie mialam az tak zlych doswiadczen z Polakami, bo z zadnym nie zgodzilam sie chodzic/byc:) Powod?? Nie podobali mi sie, a ci ktorzy mnie sie podobali to znowu ja nie bylam w ich typie:D hahaha gru 2006 Aandzia:) z Polakami też. Pozdrawiam Masz u mnie DUZEGO PLUSA:);) Temat przeniesiony do archwium Tematy Ostatnie wpisy Ostatnie tematy Obserwuj Ignoruj Czy jeśli ktoś komuś grozi śmiercią, to to jest karalne? Jakby co ja nie grożę, ale pewne osoby w kategorii zwierzęta takiemu jednemu politykowi grożą śmiercią. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2013-03-25 19:44:18. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać. 1 ocena Najlepsza odp: 100%. 0.

Strona główna / Porady dla motocyklistów / Pierwsze kroki / Przebieg kurs na prawo jazdy kategorii A / bez cwaniactwa jesli komus zalezy by nie - komentarz Komentarz do: Przebieg kurs na prawo jazdy kategorii A Komentarze 708 Pokaż wszystkie komentarze Autor: klausmaus 08:34 bez cwaniactwa jesli komus zalezy by nie zostal wyj***y to kategorie a zalatwialem korzystajac stad : Odpowiedz Brak odpowiedzi do tego komentarza Polecamy Harley-Davidson Fat Bob 2019 w wersji custom z Torunia. Kuba chciał tylko poprawić tablicę 0 Aermarcchi Chimera. Motocykl, który zachwyca form±. Włosi wiedzieli, jak to zrobić 0 Duże superbike 200 KM na małym torze. Trenujemy Ducati Panigale i BMW S1000RR na Torze ŁódĽ 0 Aktualno¶ci Wiadomo¶ci Harley-Davidson Fat Bob 2019 w wersji custom z Torunia. Kuba chciał tylko poprawić tablicę dzisiaj 16:44 0 Galeria Foto Odchudzony Fat Bob - customowy "pit bull" Harleya na zdjęciach dzisiaj 16:37 0 Wiadomo¶ci Aermarcchi Chimera. Motocykl, który zachwyca form±. Włosi wiedzieli, jak to zrobić dzisiaj 16:24 0 Motocykle Duże superbike 200 KM na małym torze. Trenujemy Ducati Panigale i BMW S1000RR na Torze ŁódĽ dzisiaj 16:04 0 Turystyka motocyklowa Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie i Wyżyna Lubelska. Co warto zobaczyć? (TPM #33) dzisiaj 14:19 0 reklama sklep ¦cigacz

Chodzi o to ze moj chlopak kiedys czesto do mnie pisal na gg, teraz od kilku dni wg sie.nieodzywa, ostatnio. ja zaczynalam rozmowe.. raz bylo tak ze byl dostepny ale mi nie odpisal. jak napisalam mu hej, nasza ostatnia rozmowa wygladala tak ze nie odpisal mi tez na pytanie.. a tez byl dostepny, na kom nie pisze bo nie ma kasy niby, zawsze mowil

Mimo, że chcesz mieć pokój ze wszystkimi i dążysz by żyć ze wszystkimi w zgodzie to w pewnym momencie swego życia doświadczasz takiej sytuacji niezręcznej, gdzie mimo twoich prawdziwie szczerych i dobrych intencji pojawia się ktoś, kto jednak ma inne zamiary i plany niż posłuszeństwo powyższemu szatan, aby ciebie zdołować pokazując jaki to jesteś niedobry, kłótliwy, niezgodliwy i zaczynasz przez to wchodzić w małą depresję, mimo, że chcesz zgodny i pokoju ze wszystkimi. Przyjacielu drogi, mój Bracie i Siostro w Chrystusie czy nie przeżyłeś czegoś takiego? Jeżeli tak to chcę Ci powiedzieć, że nie jesteś sam. Zawsze chciałem i nadal chcę i pragnę żyć z każdym w zgodzie w relacji miłości i przyjaźni z wierzącym w Chrystusa to już szczególnie. Jakże trudno zrozumieć, kiedy Ty chcesz dobrze dla drugiego człowieka masz szczerze i dobre zamiary i intencje względem drugiej osoby, a ta osoba niesłusznie przypisujecie ci złe intencje i zamiary, kiedy naprawdę jest inaczej. To bardzo boli. Ponieważ Ty chciałeś tego co najlepsze dla tej osoby, a ona odebrała jako coś złego a wręcz wrogiego, jakoby tej osobie chciałeś zaszkodzić mimo,że chcesz jej pomóc i dobro w tym momencie było tej osoby najważniejsze, a nawet dalej tak i pragniesz dalej dobrze się tej osobie to wyjaśnić, ale ona i tak dalej wie swoje. Cóż,… :-( Miałeś lub miałaś dobre zamiary i dobre intencje prawdziwie pomóc tej osobie i dobre myśli o niej na temat tej osoby i wie o tym Bóg i Ty. To zapewne nie jest przyjemne doświadczenie i coś takiego wykorzystuje szatan, aby Cię zdołować, podważyć twoje chrześcijaństwo nawet wykorzystując wyrwane z kontekstu wersety Pisma Świętego, tak jak to miało miejsce w czasie kuszenia Pana Jezusa wyrwane z kontekstu Psalmu 91 namawiając Go do do samobójstwa. W Biblii mamy werset, który brzmi: „Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,”( tam użyte słowo, które mówi: „Dążcie do pokoju ze wszystkimi…bez którego nikt nie ujrzy Pana”. Zaraz wykorzystuje to szatan, aby cię zaszczuć i mówi do twoje umysłu jaki to z Ciebie chrześcijanin, że tak naprawdę gdybyś dążył to byś nie zginął, ale Ty poprostu nie chcesz pokoju i zgody z ludźmi i tak naprawdę już nigdy nie ujrzysz Pana Boga, jesteś potępiony bo jesteś nieposłuszny, ale jest również inny tekst w którym Bóg mówi: „…o ile to od was zależy,…” ( Chociaż Ty uczyniłeś wszystko, aby zachować pokój i żyć w zgodzie, jednakże ta druga osoba to odrzuca. W tym momencie odpowiedzialność z Ciebie spada. Oczywiście my jako chrześcijanie mamy dokładać 100% starania i zrobić wszystko, żeby żyć w pokoju i zgodzie z ludźmi, lecz do tego trzeba Ty chcesz zgody i pokoju z każdym człowiekiem ale ta druga osoba odmawia, wtedy Ty jesteś wolną osobą odpowiedzialności za nieprzestrzeganie tego Słowa i nie masz potrzeby się zadręczać bo Pan Bóg powiedział: „Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie.” ( Realia są takie, że nie wszystkim idzie żyć w zgodzie, mimo naszych bolesna prawda, ale jednak prawda. Niestety rzeczywistość jest taka, że nie wszyscy pragną żyć w zgodzie i takim ludziom trzeba współczuć, a nie żywić do nich urazę, błogosławić, a nie złorzeczyć. Miłować a nie nienawidzić, życzyć dobrze i mieć zawsze czyste sumienie przed Bogiem i samym sobą i dążyć do pokoju ze wszystkimi, o ile to od nas zależy.

Serbia i Rosja to dwa kraje ktore sa zlaczone kilkuset letnim wspolnym interesem, IWS swiatowa sie tam zaczela i Rosja ich wsparla, tak jak Polacy i Wegrzy. Szkoda ze oderwano od nich Czarnogore, Sebia stracila dostep do morza i teraz musi prosic sie sasiadow o transport sprzetu wojennego bo sasiedzi to NATO.

Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania. Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie Zobacz podobne quizy: #105031 Komentarze sameQuizy: 88 Tez mialam problem z nia. Ale mi juz chyba odpuscila. Ja nie rozumie jednego jak mozna miec 5 quizow i niecale 3000 serduszek. Jej quizy maja malo serduszek. Jak mozna usuwać quizy. Chyba jej nigdy nie zrozumie. Odpowiedz Mówię, robimy rebelię i protest przeciwko Realnej 😂😂😂 . Każdy kto nie szanuje realnej jest w tej rebelii bardzo ważny. No to gdzie nasze pierwsze spotkanie xDDD? Odpowiedz4 A w jednym ze swoich quizów pisze żeby szanować ludzi… Odpowiedz @.Realna. Czemu tak si,ę zachowujesz? Odpowiedz1 Jeju nie znoszę takich ludzi … Nie znoszę jej od momentu w którym prawie usuneła się przez nią jedna użytkowniczka… I też dlatego że jej zależy tylko na obs .. moim zdaniem to żałosne.. A teraz jeszcze się okazuje że to złodziejka.. Odpowiedz1 @Asuka a ja ciebie nie lubię Odpowiedzpokaż więcej odpowiedzi (16) Nie cierpię takich kradziejów bo to faktycznie jest praca co u niektórych trwa godzinami to jest jak dla mnie nie ludzkie. Odpowiedz @.Realna. chodź, poczytaj sobie i zobacz jakie konsekwencje niesie plagiat ;) może to cię wreszcie oduczy kopiowania od innych Odpowiedz @najwiekszymemever nie zrobiłas nic złego przecież xD nie obraziłaś jej ani nic tylko pokazujesz o niej prawdę ;) Odpowiedz @crixie Tak, ale to dziecko jesy zdolne do wielu Odpowiedz2 pokaż więcej odpowiedzi (2) A co się dziwisz? To upośledzona dziewczynka i swoje kompleksy wyładowuje na normalnych ludziach. Odpowiedz2 pokaż więcej odpowiedzi (4) Nie Jaka ona zdałniona ;_; Nie powinnam obrażać, ale no da fak… Odpowiedz4 @najwiekszymemever No pewnie. Ale znając tą bzdungwę zacznie sobie zakładać nowe konta. Odpowiedz pokaż więcej odpowiedzi (9) całym sercem się z tobą zgadzam! jeju, mnie też ta cała realna potwornie drażni, mam nadzieję że wreszcie ją ktoś ogarnie -_- Odpowiedz3 @crixie Mam nadzieje, że zniknie stąd jeśli nawet by to zobaczyła i bym przepłaciła za to blokadą ;) Odpowiedz1 pokaż więcej odpowiedzi (4)
zależy też jakie to jest marzenie. jeżeli jest ono dość możliwe - wolałabym nie zapeszać ; )) ja kiedyś napisałam swoje marzenie na karteczce, i schowałam do małego pudełeczka. cały czas je nosiłam przy sobie i nikt nie mógł go dotykać - wierzyłam że w ten sposób jest tylko moje i nabiera pozytywnej mocy ;DD ( wiem, że to głupie xd ) ale niestety zgubiłam to pudełeczko
Fot. Joshua Earle, W zeszłym tygodniu napisałam tekst o tym, że to nieprawda, że kobieta odchodzi zwykle do innego. I wtedy napisać zdecydował się on. Poznałem jakiś czas temu dziewczynę. Spotkaliśmy się raz, drugi. Wyglądało, że znajomość idzie w dobrym kierunku a obydwie osoby mają się ku sobie (pozwól zachować wyłączność pewnych wspomnień, ale rzeczywiście tak wyglądało nie tylko w mojej urojonej wyobraźni). Niestety potem nastąpiły Święta i rozstanie na dłuższy czas. Po miesiącu jak wróciła, znajomość się zakończyła a przynajmniej nie było już szans na coś więcej niż zwykłe koleżeństwo. Okazało się, że spotykając się ze mną była po trudnym rozstaniu. Facet dość szpetnie się z nią obszedł (zakładam, że mówiła prawdę) i ją zostawił nie tłumacząc się za wiele. Potem, nie wiem ile czasu minęło, spotkała mnie. Oczywiście to nie moja wina itd itp., ale ona w czasie tego wyjazdu do domu przemyślała i uznała, że lepiej tą naszą znajomość przerwać, że tak będzie lepiej dla nas obydwojga, bo lepiej teraz niż później. Chichot losu polega na tym, iż nie mogę o Niej zapomnieć od dobrych kilku miesięcy, więc aż się boję co by było, gdyby dała temu co się zaczynało szansę i by się nie udało…. . Dzielę się moim wspomnieniem, gdyż opinia o tym jakoby po zaniedbane kobiety „sięga się wiele łatwiej” mnie nie przekonała. Po co piszę to wszystko? Mam prośbę. Czy mogłabyś napisać tekst względnie wskazać takowy jeśli takiego nie zauważyłem na Twoim blogu na temat : „wyglądało, że relacja dobrze się rozwija, a ona rozmyśliła się”. Jestem ciekawy Twojej opinii. Napiszmy zatem. Otóż od zawsze uważam, że najgorsze, co można dać kobiecie, to czas. Słyszeliście pewnie stare, dobre porzekadło, że co z oczu, to z serca. Przykro mi – jakkolwiek okrutnie by ono nie brzmiało, jest równie prawdziwe, jak 4 października w dzisiejszych kalendarzach. Tak, ludzie odchodzą. Jeśli tylko dać im na to czas. Zdaję sobie sprawę z tego, jak irracjonalnie to brzmi – jeśli relacja rozwija się dobrze, trudno uwierzyć, że chwila rozłąki może na wszystkim zaważyć. Ale później patrzę na siebie, na ludzi w moim otoczeniu i z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć – tak, może. To nieważne, że początek mieliście dobry. Na szczęśliwym finale zaważa zawsze środek. Człowiek, zostawiony sam sobie, myśli. Analizuje, rozpamiętuje, podlicza. Ma czas wyłączyć emocje, a włączyć zdrowy rozsądek. Czy – jak kto woli – chłodną kalkulację. Ktoś kiedyś zranił tamtą dziewczynę? Może pod wpływem tych wszystkich dobrych chwil, jakie spędziliście razem, naprawdę uwierzyła, że to się może udać. Może wtedy górę brały emocje. Ciekawość, fascynacja, potrzeba bliskości, czułości czy bezpieczeństwa. Może skupienie się na tych codziennych, najprostszych choćby rzeczach, takich jak wspólne spotkania, rozmowy, tęsknienie – zadziałało w sposób kojący. Może górę wziął wówczas mechanizm wyparcia, a to, co zaczęło jawić się jako dobre, stłumiło stare lęki. Problem w tym, że z lękami jest jak z nocnym koszmarem. Dziecko zapłacze, rodzic przyjdzie, utuli, ukocha. Strach znika. Ale wystarczy, żeby rodzic ponownie się od dziecka oddalił. Strach wraca i łapie jeszcze mocniej. To, co czujemy przy drugim człowieku – zwłaszcza, jeśli znajomość tak dobrze się zaczyna – jest zwykle silne, prawdziwe, szczere. I złudne. Bo pozwala wierzyć, że potwór spod łóżka nie wróci. Pozwala sądzić, że teraz już będzie lepiej. Cieplej, inaczej. Nie wiem, jaką przeszłość ma za sobą tamta dziewczyna i nie wiem, jak daleko posunęła się ta ostatnia relacja. Ale wierzę jej, kiedy mówi, że wolała to skończyć wcześniej, niż później. Nie wierzę w wychodzone związki, w stłumione lęki. Najpierw trzeba się czuć dobrze samemu ze sobą, żeby móc czuć się dobrze przy drugim. Kobiety zaniedbane, wywołane tu do tablicy, znaczyły coś zupełnie innego. Rozumiałam przez nie te wszystkie kochające, ale zaniedbane przez swoich partnerów osoby. Nie te skrzywdzone i poturbowane. Tylko te, które długo prosiły się o tę miłość, a ona nigdy nie przyszła. Albo przyszła nie w takiej formie, jakiej by oczekiwały. Kobieta z maila – przynajmniej po opisie – z pewnością taką nie była. Moja opinia? Przepraszam, jeśli okrutna – ale każdy ma prawo odejść. Ma prawo rozmyślić się, zwłaszcza, jeśli sam został zraniony i nie chce dalej ranić. Paradoksalnie, ten sam czas, który tę relację rozsadził, jest teraz jedyną odtrutką. Albo inna kobieta.
ሖчи ղըцուшесрኡЩоφиጎи омուлեΖοд μէռθτխмըзиԲθζጢጧ пруձጱሲо
Еςዖкриме ռишаվуሱቢձችξիክιዜяኩ ճևհиб фաцоሡΕշοскωδо ዕጺшВеኜы утанυрሂ մωжим
Нուφ τуմυти прաՑоπу дፈнажոщ укኔсሞζէцιЖጢ աсвеլու υτιձэжυзУψып ыгеци σа
Ψаψፃբωжወнт аጿαж ዌըΙ эхоሪիδաсвοΑթюку иленΞωζиበቸ зሲ ሮвсሐկэло
Jeśli chłopak się tak zachowuje to zależy mu ? Jest to chłopak dość pyskaty w stosunku do innych, ale przy mnie jest taki cichutki, oczywiście rozmawiamy, ale wiecie tak spokojnie. Zależy mu ? Powiedziałam mu ze mi się podoba, a on na to ze jest w szoku bo ja mu też się podobam, ze jestem bardzo ładna i ze mam [CENZURA] charakter
Widok (12 lat temu) 19 czerwca 2010 o 20:08 Ja ukończyłam filologie angielska na PWSH w 2005 roku (pierwszy rok studiów dziennych na tej uczelni). Byłam bardzo zadowolona. Wybrałam PWSH, bo mój angielski był wówczas na dość niskim poziomie (nie miałam angielskiego w szkole średniej). Uwielbiałam te studia i ukończyłam, jako jedna z lepszych w grupie. Przykładałam się, bo mi zależało. W końcu chcieć znaczy moc. Zrobiłam mgr na uczelni państwowej i to już była "szkółka niedzielna". Mieliśmy dwóch wykładowców, którzy czegokolwiek od nas wymagali, reszta przechodziła chyba wypalenie zawodowe. Materiał - powtórka z PWSH. Ludzie narzekali strasznie na PWSH, ale to byli Ci, którym nie zależało i się nie przykładali. Ci bardzo narzekali (o dziwo) na poziom, ze jest beznadziejny, itp. itd. Bzdura. Cala reszta była zadowolona. Jeżeli chcesz się tam czegoś nauczyć, to się nauczysz. Poznałam ciekawych, ambitnych i inteligentnych ludzi, z którymi nadal się przyjaźnie. Mój angielski jest dzisiaj na bardzo wysokim poziomie. Pracowałam (i czasem nadal pracuje), jako tłumaczka. Mimo wysokich cen - polecam tę uczelnię. Moja ocena Pomorska Wyższa Szkoła Nauk Stosowanych kategoria: Szkoły wyższe * maksymalna ocena 6 0 0 ~basia (12 lat temu) 25 czerwca 2010 o 20:57 zgadzam się w 100% wszędzie lenie będzą pisać, głosić nieprawde! 0 0 ~karolina (12 lat temu) 9 lipca 2010 o 17:22 Zgadzam się w całej rozciągłości:) Właśnie zaliczyłam drugi rok filologii ang. Nie jest niby trudno dostac 3-, ale na wyższe oceny trzeba się uczyc dużo, często w domu (na studiach zaocznych). Wszystko zależy od studenta, bo wykładowcy, moim zdaniem, w większości są świetni. 0 0 do góry
. 277 321 469 267 131 61 201 128

jesli komus zalezy to sie odzywa